Irytacja uszami wychodząca

Tak, nawiązuję do poprzedniego postu.

Takie połączenie bezsilności, niezrozumienia i załamania przez, nie ukrywajmy, innych ludzi. Irytowanie się z powodu rzeczy martwych do niczego nie prowadzi. Irytacja powodowana zachowaniem ludzi ma o wiele ciekawsze skutki. Postaram się bez wycieczek personalnych.

Już niejeden raz narzekałam na ludzi. Co zrobić. Najczęściej po poznaniu kogoś niewartego mojej uwagi omijam go, nie nawiązuję bliższych relacji, bo szkoda mojego czasu. NAJGORZEJ, gdy ta osoba dziwnie mocno chce zagościć w moim życiu. No zdarza się, że nie zrozumie moich intencji i za mocno mnie polubi. Radzę sobie z tym. Trochę poboli i przejdzie. Umówmy się, nikt nie lubi odrzucenia, ale nie cierpię udawać, zbyt leniwa jestem.
Ale zdarza się i tak, że ta osoba jest tylko po to w naszym życiu, żeby nam je uprzykrzyć. Bez skrupułów. Takie hobby chyba. Gratuluję ciekawego życia. Nigdy już tego nie pojmę. Co kieruje człowiekiem, który na siłę musi pomieszać sprawy innych? Może tego nie rozumiem, bo od zawsze mam to głęboko? 
To nie tak, że nie zwracam uwagi na ludzi, jestem sama dla siebie i mam gdzieś, co się do mnie mówi. Chodzi raczej o to, że nie chcę pokazać nawet, że wiem o ich istnieniu. Przecież o to im chodzi. Im większą uwagę zwracamy na to naprzykrzanie się, tym mocniej odczujemy tego skutki. Tak trochę zawiewa gimbazą (mówię o sposobie myślenia, nie o metryce). Pokazanie się w środowisku za wszelką cenę, bo jest się za mało docenianym. Szkoda, że takim ludziom nigdy do głowy nie przyjdzie, że są inne sposoby zaistnienia w czyimś życiu. 

Ja mam jakąś awersję do takich osób. Trochę patrzę na coś takiego z politowaniem. Żebym się przejęła tym, co się o mnie/do mnie mówi, to musi mi to powiedzieć osoba dla mnie ważna, albo przynajmniej to co mówi, musi być choć trochę uzasadnione.


"Namieszam Ci w życiu, bo w zasadzie to krzywo się uśmiechasz, dobija mnie moje życie, mam za dużo problemów, ale postanawiam dołożyć sobie jeszcze jeden w Twojej postaci."

Pozdrawiam :)




___________________________________________________________
"To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię.
Mogę na przykład wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach."
- Mała Mi

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Świat się kończy!

Skutki uboczne

#internet_friends #no_life #real_world_sucks