Przepraszam, pomożesz mi mieć własne zdanie?

To jak? Kto pomoże? Ostatnio zauważyłam, że tacy ludzie są niezbędni w naszym życiu! Czemu jesteśmy tak podatni na zdanie innych? Dlaczego strach jest jedyną, tak mocną emocją, że podporządkowujemy jej swoje życie? Boimy się; "co oni powiedzą?", "co o tym sądzą?", "a jak im się nie spodoba?". Rzeczywiście, mamy problem. BO CO LUDZIE POWIEDZĄ?

To zaczyna być śmieszne. Nie mówię o pomocy, przecież miliony razy pytamy kogoś o radę, jego zdanie; chodzi mi raczej o podporządkowywanie własnego zdania, pod czyjeś, żeby lepiej wypaść, żeby się dopasować, żeby nie zostać odtrąconym. Teraz to już przykre.

Chcąc nie chcąc każdy z nas słucha opinii innych i bez dwóch zdań nie raz miał wątpliwości co do swojego zdania. A potem wybiera tak zwaną "bezpieczną opcję", no bo nie warto się przecież wychylać, po co? Jeszcze przestali by się z Tobą liczyć.
Ciężko jest być odważnym. Ale tylko dzięki temu jesteśmy naprawdę wartościowymi ludźmi. 

Ostatnio wszyscy mi dają rady. "Rób to", "nie rób tamtego", "nie zadawaj się z nią", "on jest zbyt dziecinny, zostaw go". No i? Bo jakby nie rozumiem. Już na pewno lecę, rzucam wszystko, bo dostałam takie cudowne rady! Zmieniam swoje zachowanie, bo tak jest ładniej. Robię co mówią inni, bo oni mają rację (czyt. tak im się wydaje). Jeszcze co innego, jak bym prosiła o pomoc. Ale jedyną pomocą będzie, jeśli zajmiesz się swoim nudnym i teoretycznie tylko poukładanym życiem. Mam sobie spieprzyć życie? Chcę za to winić tylko siebie. Choć, nie jestem typem osoby bez wyobraźni, potrafię przewidywać konsekwencje pewnych sytuacji, naprawdę cenię sobie, że ktoś we mnie wierzy, to takie budujące... 

Błagam, nie podążajcie ślepo w ślady innych, nie jest Wam to potrzebne. Ja to wiem, Wy to wiecie. Obawiam się, że wiele osób potraktuje to nie tak, jak powinni; nie piszę tu o totalnej wszechwiedzy i samodzielności, a o budowaniu własnej osobowości i własnego zdania.

Jest tyle możliwości odnajdywania siebie w tym świecie, zróbcie to dobrze, nauczcie się "w życie". Trzeba pracować, trzeba się potykać, trzeba się pomylić. No trudno, "tak ten świat skonstruowano". Z czasem, jestem pewna, że nie będzie nikogo, kto będzie na tyle silny, żeby po prostu zmusić Cię do zmiany poglądów. Trzeba być pewnym siebie, jeśli chodzi o to, co się sobą przedstawia. Inaczej nie jesteś wiarygodny, kółko się zamyka.

Bądźmy pewni siebie. Bądźmy mądrzy.

_________________________________________________

"Zmieniasz się pod innych, jak zawieje wiatr."
- CF98